Czym są zaburzenia jedzenia? To są takie zachowania dzieci, które dotyczą wybiórczości w jedzeniu, sytuacje polegające na odmawianiu jedzenia lub jedzeniu zbyt małych ilości. Przyczyny zaburzeń jedzenia są różne: od chorób i złej kondycji zdrowotnej, przez zaburzenia integracji sensorycznej oraz zaburzenia psychiczne. Jak, modyfikując zachowania związane z jedzeniem, możemy wpłynąć na zmianę w postrzeganiu jedzenia przez dziecko?
1. Zastanów się, jak jesz
Najważniejszym punktem wydaje się przeanalizowanie Twojego, rodzicu, sposobu jedzenia. Czy zawsze posiłek zjadasz przy stole? A może siedzisz na fotelu, z widelcem w jednej ręce, a pilotem w drugiej? Jeśli nie dasz dziecku właściwego wzorca, maluch nie nauczy się jeść we właściwych dla tej czynności warunkach.
2. Telewizor
Jedzenie to przyjemność! Telewizor, tablet czy telefon komórkowy zupełnie odwracają uwagę dziecka. “Ono nie je bez swojej bajki”, “Najlepiej zjada kaszkę na reklamach”. Serio? A czy podczas jedzenia dziecko ma możliwość poznania smaków, konsystencji, struktury? Czy może jest w pełni zaangażowane w przekaz ekranu, a wszystko, co dzieje się dookoła, jest zupełnie nieważne?
3. Atmosfera przy stole
Jeśli przy stole jest miło, wesoło, przyjemnie – aż chce się przy nim pozostać. Nikt z nas nie lubi przebywać w atmosferze pełnej napięcia, złości, nerwów – a tak niestety bywa w polskich domach. Przy stole pojawia się krytyka, niepotrzebne komentarze, polityka… Takie tematy warto wymienić na rozmowy o smakach, doświadczeniach, opowiadanie o miłych sytuacjach, które nas spotkały!
4. Nieprawidłowy sposób podawania pokarmu
Pięciolatek jedzący wyłącznie zmiksowane zupy; czterolatek pijący mleko z butelki kilka razy dziennie; łyżeczka, z której dziecku się wlewa pokarm do ust, a nie podaje. To tylko kilka przykładów tworzenia niewłaściwych nawyków żywieniowych. Istnieją inne formy podawania płynów, niż tylko smoczek; kubek ze słomką, ścięty kubek, kubeczki dedykowane do nauki picia (sprawdź kubek Reflo). Warto analizować, jaką konsystencję pokarmu należy podawać na poszczególnych etapach rozwoju dziecka. Pamiętajmy też o tym, że jeśli dziecko ma zęby – jest gotowe do odgryzania i żucia!
Oby te wskazówki przyczyniły się do zmian!
Logotorpeda
Wszystko to było dla mnie proste i logiczne przy pierwszym i drugim dziecku. Mleko z butelki tylko do 14 miesiąca, potem przez słomkę. Pierwsze zupy, obiadki, musy i kaszki tylko z łyżeczki. W 8 miesiącu cząstki. Prawidłowe gaworzenie, kontakt wzrokowy, prawidłowe reakcje na opiekuna, niesamowita więź, szybko ruszyła mowa… wszystko poszło gładko… niestety przy trzecim dziecku, choćbym chciała niczego nie da się zrobić dobrze, a nawet dostatecznie – niechęć do mleka od początku, nieumiejętność ssania z anatomicznych smoczków, nieumiejętność jedzenia z łyżeczki do dziś (15 miesięcy), niewytlumaczalna niechęć w ogóle do jedzenia, nie określenie się do dziś co do smaków (nie wiem, co lubi jeść, bo tego nie pokazuje), jedzenie z 6 i 9 godzinnymi przerwami w ciągu dnia. Do tego brak prawidłowego gaworzenia, brak dialogowania, wspólnych zabaw, nie rozwijanie komunikacji niewerbalnej, mimo wielu wielu zabaw, ćwiczeń, działań, ulotny kontakt wzrokowy.
Kiedyś sama bulwersowałam się na myśl, że znajomy pieciolatek pije z butelki. Dziś wybawieniem byłoby, gdyby moje dziecko piło i zjadało chętnie z butelki. Nie jestem w stanie, mimo wielu starań nauczyć poprawnego sposobu pobierania pokarmu ani mowy, ani komunikacji, ani reakcji na imię itp. Jestem bezradna, mimo, że konsultowalam sytuację dziecka z wieloma specjalistami od 2 miesiąca życia. Nie zawsze jest tak, jakbyśmy chcieli, żeby było.
AUTYZM?