Czasami w wakacje Rodzice rezygnują z różnych ćwiczeń dodatkowych dla dzieci: nauki języków obcych, gry na instrumencie, cotygodniowej pływalni lub judo. Jest to zrozumiałe – dzieci także mają prawo do wypoczynku, szczególnie po całym roku szkolnym.
Z terapią logopedyczną jest inaczej – im więcej ćwiczeń, tym lepsze efekty, natomiast im dłuższa przerwa – tym większe ryzyko niechcianych zmian.Czasem jest tak, że nie mamy wpływu na przerwę w spotkaniach z logopedą, lub planowana przerwa znacznie się przedłuża. Co wtedy robić?
Sięgnij po kilka prostych ćwiczeń i zabaw, które z sukcesem wykorzystasz podczas wakacyjnych dni, a które będą miały charakter logopedyczny – bez świadomego udziału dziecka w ćwiczeniach.
- Zabawa piłką: podrzucanie, rzucanie do siebie, rzucanie do celu, kopanie piłki w określonym kierunku; ważne, żeby każdy ruch piłki powiązany był z sylabą lub wyrazem utrwalającym wymowę.
- Huśtawka: asekurujesz Malucha na placu zabaw? Podczas huśtania się, zorganizuj zabawę słowną. Dla młodszych – kategoryzacja: wymień jak najwięcej ubrań, zabawek, pojazdów, owoców, imion; dla starszych: co słyszysz na początku wyrazu? Jaką sylabę, głoskę? Wymień wyrazy zaczynające się od głoski…. jaki wyraz zaczyna się i kończy tą samą głoską? Kontroluj sposób wymawiania.
- Skakanka! Czy można skakać i mówić? Można! A najskoczniej można ćwiczyć… sylaby! SZA, SZO, SZU… 🙂
- Piknik: zabierz, oprócz smakołyków i kocyka, grę: domino, memory, lub inne, które zaangażują rodzinę: scrabble, zgadnij kto to, gry planszowe… nawet w takich chwilach masz wpływ na rozwój swojego dziecka!
- Podróż samochodem: każdy z pasażerów wymawia słowo, które rozpoczyna się na tę głoskę, którą zakończył się wyraz poprzedni, na przykład: mama – sok; tata – kiwi; Ola: igła; Tomek – antena. Ciekawe, czy ktoś wypowie dwa razy tę samą nazwę, albo czy komuś braknie wyrazów! Podczas jazdy nie zapomnijcie o śpiewaniu piosenek, opowiadaniu historii i żartów.
- Podsumowanie dnia: zadaniem malucha jest opowiadanie tego, co przeżył i doświadczył w minionym dniu. Warunkiem jest piękne mówienie. A może dodatkowo narysuje scenę z fantastycznego dnia?
- Deszczowy dzień? Proponuję zabawę sylabami. Wiele propozycji znajdziesz w dziale NAUKA CZYTANIA.
Możesz także zbliżającą się przerwę skonsultować z logopedą – poproś o dodatkowe materiały i ćwiczenia, a także wskazówki dotyczące utrwalania i automatyzacji ćwiczonych głosek. Pamiętaj o tym, że największe efekty osiągają te dzieci, które uczą się przez zabawę oraz których rodzice aktywnie uczestniczą w procesie wspierania i rozwoju mowy. Wykorzystaj wakacje, aby wspólnie spędzić czas!
A może podzielisz się swoimi pomysłami?
Logotorpeda
Ja właśnie zamierzam wykorzystać wakacje do nauki czytania metodą sylabową oraz do wywołania szumiących. W roku szkolnym mało jest czasu, dziecko po przedszkolu zmęczone. Dzieci lubią się uczyć poprzez zabawę więc dlaczego im to zabierać? Ja uważam, że wakacje są po to żeby odpocząć, ale dlaczego mamy zaprzepaścić wszystko co zostało wypracowane w ostatnich 10 miesiącach? P za tym jeżeli codziennie przez chociaż 20-30 minut mamy dla dziecka przygotowane zadania to jest to jakiś powtarzający się rytm dnia – dzieci też to lubią. Pozdrawiam i czekam na posty dot. czytania
[…] Ćwiczenia logopedyczne w wakacje? TAK! […]