Od miesiąca testujemy serię historyjek obrazkowych o charakterze logopedycznym Papuga Aga opowiada. Oto, jakie pozostawiły wrażenie!
Wartości historyjek obrazkowych
Jak wiadomo, historyjki obrazkowe kształtują zdolność logicznego myślenia (myślenie przyczynowo-skutkowe), rozwijają zasób słownictwa czynnego (czyli tego, którym się posługujemy, żeby mówić) i biernego (zasób słów, które rozumiemy), usprawniają gramatykę i składnię, rozwijają umiejętność opowiadania i narracji. Historyjki z Papugą Agą dodatkowo służą utrwalaniu prawidłowej wymowy.
Papuga AGA opowiada
To seria historyjek obrazkowych wydawnictwa KOMLOGO, które podporządkowane są określonym głoskom. W sklepie internetowym jest pięć pudełek z historyjkami obrazkowymi. Pierwszy zestaw jest nafaszerowany głoskami ciszącymi (Ś, Ź, Ć, DŹ), drugi – syczącymi (S, Z, C, DZ), trzeci – szumiącymi (SZ, Ż, CZ, DŻ), czwarty jest dedykowany głoskom L i R, a piąty K i G. W każdym z pudełek jest po 10 historyjek czteroelementowych. Łącznie wszystkich historyjek jest aż 50, a wszystkich ilustracji: 200! Stanowi to bogaty materiał do opowiadania i opisywania.

Co w środku?
Po otwarciu pudełek urzekają pięknie ilustrowane obrazki, zawierające wyraźne szczegóły. Każdy z zestawów posiada różne historyki; niektóre poświęcone są każdej z głosek osobno (np. historyjka „Zenek w muzeum” (część 2) zawiera co najmniej 40 słów i wyrażeń z głoską Z!); są historyjki różnicujące głoski podobne do siebie (np. historyjka „Piknik Cecylii i Sławka” została stworzona w celu utrwalania różnicowania głosek S i C); w reszcie są historyjki, które utrwalają właściwe użycie wszystkich ćwiczonych głosek (np. historyjka „Koncert Zuzy” pomoże w automatyzacji całego szeregu syczącego, czyli głosek S, Z, C i DZ).
Równie istotną częścią pudełka, oprócz samych elementów historyjek, jest dołączona książeczka. Jest to bogaty zbiór wyrazowy dla każdej z historyjek, wraz z przykładowym opowiadaniem w wersji tekstowej (można wykorzystywać nawet bez historyjki, do ćwiczeń czytania u starszych dzieci lub ćwiczeń pamięci, rozumienia słuchanego tekstu). Do każdej historyjki przygotowano zestaw pytań, na które odpowiedziami są słowa zawierające ćwiczone głoski (np. „Co Sabina ma na stopach?” – sandały). W książeczce znajduje się również lista słów do tworzenia przez dziecko definicji w formie polecenia: Wyjaśnij, kim jest kasjerka? Znalazło się również miejsce na tworzenie kategoryzacji w oparciu o historyjkę obrazkową na zasadzie pokazywania i nazywania wszystkich obiektów wskazanej kategorii, np. owoców.

Logopedo…
Ile razy terapia stanęła „w kropce”? W momencie, kiedy już dziecko wszystko potrafi powiedzieć, pięknie realizuje, powtarza, nazywa… ale wystarczy trochę emocji lub zmiana otoczenia, aby umiejętności… zniknęły?
Rodzicu…
Czy już brakuje Ci materiału lub pomysłów do automatyzowania mowy? W gabinecie logopedy jest idealnie, ale w domu kompletnie nie wiesz, na czym pracować?
Polecam,
Logotorpeda

Zostaw Odpowiedź